Forum o Lineage 2
Zakończenie
Gdy nieznajomy zakończył swoją opowieść, jutrzenka zaświtała na nocnym niebie. Długa noc mijała, nadchodził świt. Z ogniska pozostał tylko tlący się popiół. Bard jeszcze raz zapalił fajkę i z lubością się zaciągnął.
- Tak oto kończy się moja powieść. Może z biegiem czasu potoczy się ona dalej? Kto wie, może kiedyś wasze imiona znajdą się w mojej histori?
Światło wschodzącego słońca rozpędzało ciemności, a ja miałem natarczywe przeczucie, że jestem świadkiem czegoś niezwykłego. Dużo wysiłku mnie kosztowało, żeby wydobyć z siebie głos, gdy odważyłem się zapytać:
- Kim ty jesteś? Czemu nam to opowiadasz i skąd to wszystko wiesz?
Nieznajomy wstał bez słowa. Jak wstał, tak nagle urósł! Kiedy siedział wydawał się być zwykłym człowiekiem, ale teraz był olbrzymem, mającym ze dwadzieścia stóp wzrostu, który rzucał cień na całą kompanię. Jego twarz pozostawała ukryta pod kapturem. Wtem zaczął powoli, subtelnie znikać! Mogę powiedzieć tylko tyle, że najpierw jego kontury jakby się rozmazały, a potem nagle rozpłynął się, jak garść pyłu w rzucona w powietrze w momencie podmuchu wiatru.
Nic nam nie powiedział w tamtej chwili, ale teraz wiem, kim był. Ukrywanie swojej osoby po to, aby móc opowiadać historie ras było czymś idealnie pasującym do kogoś, kto trwa od początku świata. Może do kogoś, kto stworzył rodzaj ludzki?
Offline